Piote Schmidt & Wojciech Niedziela Duo

Dark Morning

Skład koncertowy:

Piotr Schmidt – trąbka
Wojciech Niedziela – fortepian

W 2016 roku Piotr Schmidt i Wojciech Niedziela połączyli swe niezwykłe umiejętności we wspólnym projekcie. Ich twórczość bogata jest w fantastyczne kompozycje, niecodzienne aranżacje, fenomenalne improwizacje i niepowtarzalny klimat!

Odkąd zaczęli koncertować w całej Polsce, ich styl gry skrystalizował się, kompozycje nabrały szlachetności, a intymny nastrój ich muzyki promieniuje niespotykaną głębią przekazu. Projekt dojrzał i nadszedł czas by go utrwalić na płycie.

Artyści spotkali się pod koniec czerwca 2017 roku w studio. Efektem jest dwanaście niesamowitych i unikatowych kompozycji Wojciecha Niedzieli oraz Piotra Schmidta które ukazały się nakładem wytwórni SJRecords 1 września 2017 roku.

(…) Stanowi ona (płyta) intymny, ale też nasycony wielkimi emocjami, dialog dwóch wspaniałych improwizatorów. Ich konwersacja, bogata erudycyjnie oraz wyrafinowana pod względem harmonicznym i artykulacyjnym, uświadamia słuchaczowi, na jak wysokim stopniu zaawansowania muzycznego jest ona prowadzona. To rozmowa mistrzów. I jest ona prowadzona tak jak oczekujemy tego od znaczących osobowości - w sposób wyciszony, z atencją wobec partnera. I tylko czasami, dla potrzeby zdystansowania się wobec powstałych napięć, pojawiają się w niej żart i przekora.
Piotr Kałużny, Jazz Forum 12/2017

W swym wspólnym projekcie muzycy wypracowali własny, niepowtarzalny język muzyczny, niemożliwy do przełożenia przez innych instrumentalistów, czyniąc z "Dark Morning" album doprawdy wyjątkowy, nie mający na polskiej scenie jazzowej swego odpowiednika.
Robert Ratajczak, LongPlay.blox

Wyjątkowe aranżacje, spójna improwizacja oraz ujmujący klimat tego wydawnictwa sprawiają, że album karze do siebie nieustannie wracać za sprawą tworzenia ze słuchaczem emocjonalnej wręcz więzi z muzyką.
Konrad Beniamin Puławski, Laboratorium Muzycznych Fuzji

Wątpliwości nie ulega profesjonalizm realizacji nagrania i rzetelność warsztatowa muzyków, a czule produkowane dźwięki mają swój oddech, rezonując w obszernej przestrzeni.
Maciej Krawiec, Jazzarium